Design i jakość wykonania
Już samo pudełko sugeruje, że mamy do czynienia z produktem z wyższej półki niż typowe „chińczyki”. Jest solidnie, estetycznie, a w środku, oprócz samych słuchawek Baseus XH1, znajdziemy całkiem bogaty zestaw:
- Usztywniane etui podróżne – duży plus w tej cenie,
- Kabel USB-C do ładowania,
- Przewód audio jack 3,5 mm do połączenia pasywnego,
- Instrukcję obsługi.
Słuchawki po wzięciu do ręki zaskakują przede wszystkim swoją lekkością. To pierwsza cecha, która definiuje ich konstrukcję. Dominującym materiałem jest tworzywo sztuczne. Jest ono matowe i przyjemne w dotyku, jednak nie da się ukryć, że to właśnie tutaj producent szukał oszczędności. Całość jest poprawnie spasowana, nic nie trzeszczy pod naciskiem, ale nie jest to pancerna solidność znana z droższych modeli. Metalowy jest jedynie rdzeń pałąka, co gwarantuje odpowiednią elastyczność i wytrzymałość w kluczowym miejscu.
Design Baseus XH1 można określić jako nowoczesny i minimalistyczny. Czyste linie, obłe kształty i brak krzykliwych ozdobników sprawiają, że słuchawki mogą się podobać. Dostępne są w kilku wariantach kolorystycznych, co pozwala dopasować je do własnego stylu.
Wszystkie przyciski i porty (USB-C, wejście jack oraz przyciski sterujące) umieszczono na prawej muszli. Są to fizyczne przyciski, co dla wielu będzie zaletą – ich obsługa jest pewna i intuicyjna, nawet w rękawiczkach. Rozmieszczenie jest logiczne i po krótkim przyzwyczajeniu obsługa staje się bezwzrokowa.
Komfort użytkowania
Jeśli jest jedna cecha, w której Baseus XH1 absolutnie błyszczą, to jest nią komfort. Producent określa tę konstrukcję mianem „CloudComfort” i nie ma w tym wiele przesady. Niska waga w połączeniu z bardzo miękkimi nausznikami z pianki memory, pokrytymi delikatną skórą proteinową, czyni cuda.
Słuchawki mają konstrukcję wokółuszną (over-ear), a muszle są na tyle duże i głębokie, że bez problemu obejmują całe małżowiny, nie uciskając ich. Siła nacisku pałąka jest dobrana idealnie – wystarczająca, by słuchawki pewnie trzymały się na głowie, ale na tyle delikatna, że nie powoduje zmęczenia nawet po 3-4 godzinach nieprzerwanego słuchania. To jedne z tych słuchawek, o których istnieniu na głowie można po prostu zapomnieć. Jedyne, do czego można mieć zastrzeżenia, to wentylacja – jak w większości zamkniętych konstrukcji ze skórzanymi padami, po dłuższym czasie może zrobić się nieco cieplej.
Jakie funkcje na pokładzie? Tego nie powstydziłyby się topowe modele
Baseus obiecuje redukcję hałasu na poziomie aż -48 dB. Jak to działa w praktyce? Zaskakująco dobrze, choć nie jest to jeszcze poziom absolutnej czołówki. Hybrydowe ANC w Baseus XH1 świetnie radzi sobie z niskimi, monotonnymi dźwiękami. Szum klimatyzacji w biurze, huk silników w samolocie czy stukot kół pociągu są skutecznie wycinane, pozwalając zanurzyć się w muzyce lub ciszy.
Słuchawki nieco gorzej radzą sobie z wyższymi i nieregularnymi dźwiękami, jak ludzka mowa czy stukot klawiatury – te odgłosy są słyszalne, choć wyraźnie stłumione. Ważne jest to, że włączenie ANC nie degraduje znacząco jakości dźwięku, co jest częstą bolączką tańszych modeli. Dostępny jest również tryb transparentny, który przepuszcza dźwięki otoczenia. Działa on poprawnie, choć niektóre recenzje wskazują na lekki, słyszalny szum własny w tym trybie.
Sercem słuchawek jest moduł Bluetooth w nowszej wersji, zapewniający stabilne połączenie i dobry zasięg. Prawdziwą gwiazdą jest tu jednak wsparcie dla kodeka LDAC. Dla użytkowników urządzeń z Androidem to fantastyczna wiadomość – pozwala on na bezprzewodowe przesyłanie dźwięku w wysokiej rozdzielczości, zbliżonej do jakości CD. Różnica w detalach i czystości dźwięku w porównaniu do standardowego SBC jest wyraźnie słyszalna. Słuchawki posiadają również certyfikat Hi-Res Audio, co potwierdza ich zdolność do reprodukcji szerokiego pasma częstotliwości.
Model Baseus XH1 obsługuje również połączenie wielopunktowe (multipoint), co pozwala na jednoczesne sparowanie z dwoma urządzeniami, np. laptopem i smartfonem. To niezwykle wygodna funkcja w codziennej pracy. Całością zarządza dedykowana aplikacja Baseus, w której możemy m.in. aktywować LDAC, dostosować korektor graficzny (EQ) czy spersonalizować profil dźwiękowy za pomocą funkcji SoundFit.
Jakość dźwięku – magiczny dotyk Bose
To tutaj partnerstwo z Bose miało pokazać swoją moc. I pokazało. Baseus XH1 grają zaskakująco dojrzale, oferując brzmienie, które zadowoli szerokie grono odbiorców.
Brzmienie jest lekko ocieplone, z delikatnie podkreślonym basem, ale zrobiono to ze smakiem. Niskie tony są sprężyste, mają dobrą kontrolę i potrafią zejść nisko, kiedy trzeba, ale nie dominują nad resztą pasma. Nie ma tu mowy o mulącym, dudniącym basie znanym z tanich słuchawek.
Średnica jest klarowna i obecna. Wokale, zarówno męskie, jak i żeńskie, brzmią naturalnie i są wysunięte lekko do przodu, co sprawia, że słuchanie podcastów czy muzyki opartej na głosie jest bardzo przyjemne. Wysokie tony są detaliczne, ale jednocześnie gładkie. Nie ma w nich ostrości ani syczenia, dzięki czemu słuchawki nie męczą nawet podczas długich sesji odsłuchowych. To zbalansowane i muzykalne strojenie, które świetnie sprawdza się w większości gatunków.
Co ciekawe, Baseus XH1 oferują całkiem szeroką scenę dźwiękową jak na zamkniętą konstrukcję. Dźwięk nie jest uwięziony w środku głowy, a separacja instrumentów stoi na dobrym poziomie. Dodatkowym atutem jest wsparcie dla Dolby Audio, które można aktywować dedykowanym przyciskiem. Funkcja ta tworzy wirtualny dźwięk przestrzenny, co sprawdza się rewelacyjnie podczas oglądania filmów czy grania, potęgując wrażenie immersji.
Bateria i czas pracy
W tej kategorii Baseus XH1 nokautują niemal całą konkurencję, włączając w to modele kilkukrotnie droższe. Producent deklaruje:
- Do 100 godzin pracy z wyłączonym ANC.
- Do 65 godzin pracy z włączonym ANC.
To fenomenalne wyniki, które oznaczają, że przy standardowym użytkowaniu słuchawki wystarczy ładować raz na kilka tygodni, a nie dni. Jakby tego było mało, mamy tu wsparcie dla szybkiego ładowania – zaledwie 10 minut pod prądem ma zapewnić do 12 godzin dalszego słuchania. Koniec zmartwień o rozładowaną baterię przed podróżą.
Mikrofon i rozmowy
Dzięki systemowi 5 mikrofonów ze wsparciem algorytmów redukcji szumów DNN, jakość rozmów prowadzonych przez Baseus XH1 jest więcej niż zadowalająca. W cichym otoczeniu głos jest zbierany czysto i wyraźnie. W bardziej hałaśliwych warunkach (ulica, komunikacja miejska) system skutecznie wycina tło, pozwalając rozmówcy skupić się na naszym głosie. To solidny zestaw do telekonferencji i codziennych rozmów telefonicznych.
Czy warto kupić Baseus XH1?
Biorąc pod uwagę cenę na poziomie 550 zł, Baseus XH1 oferują fenomenalny stosunek jakości do ceny. Dostajemy tu pakiet funkcji (świetne ANC, LDAC, multipoint, Dolby Audio), które do niedawna były zarezerwowane dla słuchawek za ponad 1000 zł. Jeśli dodamy do tego rewelacyjną baterię, wysoki komfort noszenia i dojrzałe brzmienie sygnowane przez Bose, otrzymujemy produkt, obok którego trudno przejść obojętnie. Oczywiście, kompromisy w postaci plastikowej konstrukcji są obecne, ale są one w pełni akceptowalne w kontekście całej reszty.
Podsumowanie
Baseus XH1 to bez wątpienia jedne z najciekawszych słuchawek w swoim przedziale cenowym. To odważny i niezwykle udany krok marki w kierunku bardziej wymagającego segmentu audio.
✅ Zalety:
- Świetna, zbalansowana jakość dźwięku z logo „Sound by Bose”
- REKORDOWY czas pracy na baterii (do 100h)
- Bardzo szybkie ładowanie
- Wsparcie dla kodeka LDAC i certyfikat Hi-Res Audio
- Skuteczne ANC, dobrze radzące sobie z niskimi tonami
- Niezwykle wysoki komfort noszenia i niska waga
- Obsługa połączeń wielopunktowych (multipoint)
- Bogaty zestaw sprzedażowy z etui
- Bardzo atrakcyjna cena
❌ Wady:
- Konstrukcja wykonana głównie z tworzyw sztucznych
- ANC mogłoby lepiej radzić sobie z nieregularnymi, wyższymi dźwiękami
- Tryb transparentny mógłby być nieco czystszy (lekki szum)
Dla kogo są słuchawki Baseus XH1? To idealna propozycja dla osób, które szukają słuchawek uniwersalnych. Dla studenta, pracownika biurowego, osoby często podróżującej – każdego, kto ceni sobie długi czas pracy, komfort i dobrą jakość dźwięku, a nie chce wydawać fortuny na flagowe modele. Audiofile mogą kręcić nosem na plastikową obudowę, ale nawet oni powinni docenić jakość dźwięku płynącą z obsługi LDAC.
Baseus modelem XH1 udowadnia, że świetne słuchawki z ANC nie muszą kosztować majątku. To bez dwóch zdań kandydat na hit sprzedaży i jedna z najlepszych propozycji w swojej klasie. Zdecydowanie polecamy.